Serce – symbol najpiękniejszego i zarazem najtrudniejszego uczucia – MIŁOŚCI. Obdarujmy zatem naszych ukochanych małą drobinką – prosto z serca…
Zarówno zawieszki, jak i breloczki będą dostępne w sklepiku. Serduszka są małe, nie przekraczające 3cm w najszerszym miejscu. Wykonane z bawełnianego kordonka, wypełnione poliestrowym wkładem.
Te misie czekają już na „sklepowej półce” 🙂 W zależności od wykorzystanej włóczki (tylko nieuczulający akryl) nieco różnią się wielkością, ale każdy ma swój niezaprzeczalny misiowy urok… Przedstawiam Wam Rudiego, Aureusia i Srebrzystego Misia:
Każdy z innej strony, byście mogli je lepiej poznać. Przechodzą pranie w pralce (polecam w specjalnej siateczce na bieliznę, bo inaczej się skudłacą) i nawet po wielokrotnym testowaniu zachowują kształt. Poruszają wszystkimi łapkami, dlatego są z pewnością konkurencyjne w stosunku do ogólnie dostępnych na rynku. Trzeba jednak uważać, by nie ukręcić ich poprzez ciągłe i wielokrotne kręcenie w jednym kierunku…
Spodobał mi się wzór kwiatuszka i postanowiłam go wykorzystać do przyozdobienia poszewki na jaśka. Ostrzegam – będzie ich więcej! Jest tylko jeden mankament… Trzeba je przyszyć ręcznie, a co za tym idzie, każdy kwiatek jest… niepowtarzalny 
Poszewka jest w kolorze jasno-kremowym, kwiatuszki są srebrzyste. Wymiary poszewki pasują na standardowego „jaśka”, czyli ok. 40x40cm. Nie ma guziczków ani zamków – z tyłu jest głęboka zakładka. Materiał – bawełna z poliestrem – można prać w pralce, najlepiej na lewej stronie (by aplikacja się nie zniszczyła).
Oto niedawno powstałe kolczyki. Motyw przewodni – wiadomo jaki 
Tych też jest już, jak na moje możliwości masa… Wrzucam więc tylko kilka przykładowych… Wszystkie praktycznie są usztywnione krochmalem, za wyjątkiem tych, które tego nie wymagały. Niektóre troszkę różnią się także kształtem (dotyczy to pajęczynek) – wynika to tylko i wyłącznie z ich napięcia na szpilkach po wykrochmaleniu, wszystkie są bowiem jednakowe pod względem wykonania.
Wszystkie wykonane z bawełnianego kordonka (100 % bawełny), z tym, że jedne – czerwone – z cieniutkiego i delikatnego, a pozostałe z grubszego, zatem i twardszego. Plusem delikatnych jest ich miękkość i zwiewność,
a także i wygoda noszenia, niestety nie trzymają aż tak dobrze kształtu, jak te grubsze. Pozostałe również są miłe w dotyku, jednak ze względu na zastosowane nici, na pewno będą znacznie wytrzymalsze, bez dużej straty komfortu w stosunku do tych cieńszych.
Tym razem kremowa, kawowa i fioletowa… Ich przekątna to w zależności od modelu 6-7,5cm.
Wiecie, że ostatnio ciężko pracuję nad sklepikiem, zatem mało mam czasu by na bieżąco wrzucać moje tworki na Muffaka, będę więc Was zarzucać co jakiś czas hurtem 
Komplet dla mamy i córki? Chyba tak, choć mogą być także osobno… Duży – jest szerszy (ok 13 cm) i długi (prawie 2m), mniejszy ma szerokość ok. 9cm i długość prawie 160cm. Oba cieplutkie i milutkie – z włóczki akrylowej przeznaczonej dla dzidzioli.
A dlaczego „a’la tęczowy” a nie tęczowy? Cóż, każdy wie, że tęcza ma siedem podstawowych kolorów – szal ma 5. Wszystko dlatego, że ciężko w hurtowni znaleźć włóczkę, z której by mieli całą paletę…
Na burą pogodę za oknem warto się zaopatrzyć w coś, co przywoła nam uśmiech na twarzy. Myślę, że moje słoneczka – zawieszki i breloczki – pomogą Wam choć na chwilę zapomnieć o ponurym nastroju. Zawsze możecie też komuś zrobić miły prezent – Walentynki już blisko 
