Dylemat
listopad13
– Rebe, ja chcę sie żenić.
– To się żeń!
– Ale narzeczona szpetna i głupia.
– To się nie żeń!
– Ale posag ma duży.
– To sie żeń!
– Ale teściowa strasznie wredna i skąpa.
– O, to się nie żeń!
– Ale przyszły teść za to sympatyczny i obiecał dopuścic do geszeftu.
– To się żeń!
….
– Rebe ! ja przyszedłem do ciebie po radę !
– Moja rada : ty sie ochrzcij !
– To pomoże ?
– Nie , ale będziesz zawracał głowę ksiedzu nie mnie.