Wyborne zajęcie…
listopad9
Ostatnio mąż mój spytał – „a mój szalik gdzie?”. Cóż… w pudle z niedokończonymi tworkami… Nie było rady, męża słuchać rzecz święta, zatem trzeba było zacząć go kończyć… Wciągnął mnie wir i teraz wyglądam dokładnie tak:
[youtube_sc url=”http://www.youtube.com/watch?v=UyK_JFDJ2o8″ width=”420″ height=”315″]
Tych, którzy nie widzieli początków szalika, odsyłam tu. Szalik ma już metr długości